13 listopada 2012

Intro

Wtorek, 17:50 wiadomość na Whatsappie od Anki: "mała, daj przepis na penne z łososiem. szybciochem, jestem w sklepie". Miło mi w takich chwilach. Coraz częściej ludzie, których zdarzyło mi się karmić lub ci, którzy widzieli jakieś moje zdjęcia, pytają o przepisy. A gotowców nie mam! Gotuję z głowy, ze wspomnień, z wyobraźni. Rzadko z gotowych przepisów, a jeśli już z nich korzystam, to raczej dla inspiracji. Potem wpadam do kuchni, patrzę co tam mam i po chwili już pachnie, bulgocze, skwierczy. Uwielbiam sam proces tworzenia. Smakowanie też jest przyjemnością, a jeszcze większą radość daje wspólne jedzenie z bliskimi.
Gotuję na oko, a że mam spory astygmatyzm, proporcje są zaburzone i wychodzi pysznie ;)
Będę tu wrzucać co nieco. Smacznych inspiracji!


2 komentarze:

  1. a taki stekuś marzy mi się od jakiegoś czasu :) polany cytryną i z zieleniną:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do tej pory robię makaron z cukinia i pomidorami wg. przepisu Marty siostry Karoliny:) a to już dobre 8 lat mija jak mnie poczęstowałaś:)Natalia D.

    OdpowiedzUsuń