1 grudnia 2013

Kedgeree (proste danie z ryżu i wędzonej ryby)

Moja wersja kedgeree jest skromna, bo dodaję tylko wędzoną makrelę. W oryginale przyrządza się je z wędzonym łupaczem, świeżym łososiem i jajkami gotowanymi na twardo. Niektórzy dodają też masło, śmietanę, groszek lub szczypiorek. Taką potrawkę z ryżu i ryb jadano na śniadanie
w czasach kolonialnych, dzisiaj kedgeree jest wciąż popularne (w różnych wersjach i późniejszych porach dnia) na wyspach brytyjskich. Nie mam porównania, bo nigdy nie jadłam tego dania zrobionego innymi rękami niż własne, ale podoba mi się to połączenie smaków. Przygotowanie zajmuje mniej niż pół godziny, co doceniam szczególnie, gdy żołądek krzyczy: jeść, teraz!


Składniki (2 porcje):
- 1/2 szklanki ryżu długoziarnistego
- 1 szklanka gorącej wody
- 1/2 cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 3 cm świeżego imbiru
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka curry
- pieprz według uznania
- 1 mała wędzona makrela
- garść natki pietruszki

Ryż porządnie wypłukać w zimnej wodzie (kilka razy). W rondlu (z grubym dnem) rozgrzać oliwę. Dorzucić drobno posiekaną cebulę i czosnek oraz sól, curry i drobno starty imbir. Wymieszać i smażyć chwilę.
Dodać ryż, znowu wymieszać i po 2 minutach zalać go gorącą wodą. Zmniejszyć ogień do minimum, przykryć rondel i gotować około 15 minut aż wchłonie wodę, ale pozostanie wilgotny. Gdy ryż się gotuje, obrać i oczyścić
z ości makrelę, podzielić ją na mniejsze cząstki, a pietruszkę drobno posiekać. 

Do ugotowanego ryżu, który bosko pachnie i ma żółty kolor, dorzucić 2/3 makreli i natkę, doprawić pieprzem. Delikatnie wmieszać ostatnie składniki do ryżu. Odczekać chwilę (nie gotować), aż ryba się zagrzeje. Rozłożyć na porcje, na wierzchu ułożyć pozostałe kawałki makreli.

Aromatyczne, banalnie proste i pożywne danie. Połączenie smaków - dla mnie bomba.
Można zapakować w pudełko i zjeść w pracy dnia następnego (jeśli coś zostanie).

Kiedyś skończył mi się ryż i próbowałam go zastąpić kaszą gryczaną, ale to nie było to samo. Gryka jest zbyt dominująca i gryzła się z resztą. Lepiej, jeśli już szukamy zamiennika ryżu, użyć grubej kaszy bulgur, która jest delikatniejsza w smaku i po ugotowaniu zachowuje sypkość.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz