18 stycznia 2014

Sałata z kozim serem, burakami i pestkami granatu

Dziś w kuliarną podróż można się wybrać praktycznie nie ruszając się z domu. Egzotyczne przyprawy, owoce, warzywa
są dostępne w osiedlowych sklepach i bazarach. Produkty i smaki migrują szybciej i dalej niż kiedykolwiek wcześniej. Można
z nich korzystać bez pokonywania tysięcy kilometrów i mieszać lokalne, sezonowe smaki z tymi z odległych zakątków. Co prawda odkrywanie dalekich kuchni we własnym domu nie zastąpi poznawania jedzenia podczas wędrówek po świecie, kiedy to cała otoczka, tradycja i ludzie nadają nowo poznanym potrawom głęb-
szego wyrazu. Jednak w oczekiwa
niu na kolejne podróże można na co dzień, jeśli tylko przyjdzie ochota, doprawiać jadłospis szczyptą smaku z dalekich stron. 

Wiele inspiracji znajduję w książce, którą jakiś czas temu wygrzebałam na hiszpań-
skim Amazonie. Używana, za 2 euro, o przyciągającym tytule - zakup okazał się wyjątkowo dobrym strzałem. "World Food Cafe 2" zabiera w podróż po smakach Afryki, 
Pakistanu, Kambodży, Francuskiej Polinezji, Malezji, Karaibów i kilku innych ciekawych, ale mniej popularnych kulinarnie miejsc.



 Publikacja zawiera proste przepisy na dania 
wegetariańskie, które łatwo przygotować ze składników dostępnych w Europie. Gdy ją przeglądam ślinka mi leci, wyobraźnia zaczyna pracować i robię się głodna. Takie "podróżowanie językiem po mapie". Moc wrażeń.
Wcześniej pisałam już o Lablabi, tunezyjskiej zupie z ciecierzycy i czosnku, a dzisiaj dzielę się hitem miesiąca: arabską sałatką z rodzimym burakiem (zdecydowanie jestem burakoholikiem w tym sezonie). Przepis także pochodzi z "World Food Cafe 2", poniżej delikatnie zmodyfikowany przeze mnie. Połączenie smaków uwiodło podniebienia kilku znajomych, więc warto się tym pomysłem podzielić. I wrzucić trochę koloru w szarozimową aurę.

Sałata z kozim serem, burakami i pestkami granatu
- do wyboru: rukola / sałata rzymska / sałata karbowana / mix sałat
- kilka małych upieczonych buraków
- około 150 g koziego sera (np. dojrzewająca rolada)
- garść soczystych pestek granatu
- garść orzechów włoskich
- świeża papryczka peperoni

Dressing (clou tego dania!)
- po 1/2 łyżeczki słodkiej papryki, kminu rzymskiego, cynamonu i soli
- sok z 1/2 cytryny
- łyżeczka miodu
- kilka łyżek oliwy z oliwek
Wszystkie składniki sosu wymieszać z oliwą, dobrze wstrząsnąć/wymieszać i odstawić.

Sałatę umyć i osuszyć. Upieczone i wystudzine buraki obrać ze skórki, pokroić w cienkie plastry lub w kostkę. Ostrą papryczkę oczyścić z pestek i pokroić w cienkie paski. Uwaga: tę czynność lepiej wykonywać w rękawiczkach albo porządnie wymyć ręce zaraz po kontakcie z papryczką i nie pchać paluchów do oczu!
Rozłożyć sałatę w głębokie talerze lub miski, na niej układać buraki, kawałki sera, posypać pestkami granatu i pokruszonymi orzechami. Polać wcześniej przygotowanym dressingiem.
Można wszystko wymieszać w dużej misce, ale efekt wizualny będzie gorszy niż gdy podamy indywidualne porcje skropione sosem i nie mieszane.
Słodycz garantu i buraka, ostrość peperoni, kremowy kozi ser, chrupiąca rukola i orzechy, konkretny aromat kminu i cynamonu tworzą wyjątkowo smaczne, oryginalne połączenie. A i oko też się cieszy kolorami.
Smacznego!








6 komentarzy:

  1. Kocham buraki w połączeniu z serem kozim albo fetą. Sałatka wygląda pięknie *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz buraki z kozim serem, to proponuję też w tym zestawie http://martitacooks.blogspot.com/2013/02/saatka-z-burakow-fasoli-i-koziego-sera.html

      Usuń
  2. Omatkoboskoczestochosko! Wygląda bajecznie! Każdy składnik przepisu, każdy - dressingu też, jest moim ulubionym ;) A nie, kłamię - mam problem z ostrymi papryczkami...:)
    A w jaki sposób pieczesz buraki? Ze skórką w folii aluminiowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajka, spróbuj tej kombinacji smaków! Papryczki konieczne nie są. Ja lubię, więc dodaję. W oryginalnym przepisie ich nie.
      Buraki myję, nie obieram, ani nie odcinam końcówek. Kroję na pół, wrzucam skórką do góry na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieką się w temp 180 st około 1,5 godziny. Wystudzone buraki obieram, kroję i dodaję do kasz, hummusu i sałatek. Najlepsze są buraki podłużne. Obok buraków piekę też inne warzywa: całe papryki, seler i dynię w kawałkach. Mam gotowe warzywa na kilka dni i mogę szybko coś z nich przygotować kiedy przyjdzie ochota.
      m

      Usuń
  3. Dzięki! Już listę zakupów uszykowałam - jutro wieczorem gości przywitam ta sałatką :)

    OdpowiedzUsuń