28 lutego 2016

Zapiekany dorsz z fenkułem i pomarańczami


O skreiu zrobiło się ostatnio głośno w kulinarnych kręgach. Sezon połowów trwa od stycznia do kwietnia, gdy w okresie tarła ryba wędruje kilkaset kilometrów z Morza Barentsa w kierunku norweskich Lofotów. Dziki dorsz norweski jest większy od bałtyckiego kuzyna, ma sprężyste, chude, białe mięso. Piszą o nim, że jest zdrową rybą, bogatą w kwasy Omega 3, odławianą zgodnie z surowymi norweskimi standardami. 

Natknęłam się na skreia na dość ekskluzywnym stoisku rybnym. Ryba miała ładny zapach i kolor, słono zapłaciłam za porządny filet i nie pożałowałam. Ładne, grube kawałki skreia wyeksponowałam na pieczonym koprze włoskim i cebuli, udekorowałam pomarańczami. Danie z kilku sezonowych produktów, lekkie i pachnące, w sam raz na niedzielny obiad.

Zapiekany dorsz z fenkułem i pomarańczami
Składniki (4 porcje):
- 4 duże kawałki dorsza ze skórą
- 1 fenkuł
- 1 duża czerwona cebula
- 1 pomarańcza
- sól, pieprz
- olej rzepakowy i łyżka masła
- 2 łyżki mąki z ciecierzycy


Fenkuł i cebulę pokrój w cienkie plastry. Przełóż do żaroodpornego naczynia nasmarowanego olejem, oprósz solą i świeżo mielonym pieprzem, skrop jeszcze olejem i wymasuj chwilę ręką, by warzywa pokryły się przyprawami i tłuszczem. Odstaw na 10 minut.

Nagrzej piekarnik do 200 stopni (opcja góra - dół).

Rybę umyj, osusz papierowym ręcznikiem i pokrój na równe kawałki. Posól, popieprz, skrop sokiem z cytryny i obtocz w mące (użyłam mąki z ciecierzycy, lepiej znosi wysokie temperatury i ładnie panieruje). Na patelni rozgrzej 2 łyżki oleju i 1 łyżkę masła. Połóż rybę skórą do góry (dzięki temu skóra się nie zbiegnie i kawałek ryby zachowa równy kształt), smaż na złoty kolor i przełóż na drugą stronę. Po usmażeniu odłóż rybę na bok.

Pomarańczę porządnie wyszoruj. Odetnij wierzch i spód, resztę pokrój w plastry.
Do piekarnika wstaw naczynie z fenkułem i cebulą, zapiekaj około 15 minut. Po czym dołóż kawałki ryby i pomarańczy. Zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz kolejne 15 minut.

Dorsza z warzywami serwuj na gorąco, możesz go podać np. z komosą ryżową lub kaszą jęczmienną. Na zimno też smakuje dobrze.



1 komentarz: