Naszło mnie na jedzenie palcami. Chyba po lekturze książki o jedzeniu ulicznym w różnych miejscach świata. Tyle pyszności! Od razu zachciało mi się gdzieś jechać i dotykać nieznane wcześniej jedzenie, jak to robią dzieci. Przyszło mi do głowy, żeby zrobić domowe kukurydziane tortille z krewetkami i awokado, ale nie chciało mi się stać nad patelnią (zachce mi się jak będzie chłodniej). Coś lekkiego, do chrupania, ale nie znów sałata na talerzu, tylko coś do ręki. Jakbym się obraziła na sztućce, palcami i już. Papier ryżowy sam się nawinął w sklepie i wtedy zaświtało: wiem, co zjem! Zawijasy zrobię, rollsy znaczy. Wracając do domu wpadły mi w ręce kurki ładne. Rzadko jem grzyby, ale podkusiły mnie te drobne leśne skarby. Uduszę je i zjem.
Rollsy są wdzięczne, przyjmą wszystko, jak pizza. Zawiń co chcesz w przezroczysty papier, byle by było kolorowe. Jednym ze składników powinno też być coś wilgotnego. Dobrze dać do środka miękki serek, pastę warzywną (z bobu, z bakłażana, z fasoli, hummus...) lub domowe pesto (np. z rukoli lub z mięty). Można się bawić dodatkami. Ładnie się prezentują i są fajną przegryzką na wynos.
Rollsy z kurkami, kozim serem i świeżymi warzywami
Składniki na 4 rollsy:
- papier ryżowy 4 szt.
- 200 g kurek
- łyżka masła + łyżka oliwy
- 2 szczypty soli
- świeżo mielony pieprz
- 4 łyżki świeżego serka koziego
- 1 czerwona papryka
- 1 czerwona cebula
- ok 100 g świeżego szpinaku
Jestem fanką ciecierzycy, co widać po postach. Niedawno Mama podrzuciła mi fajny pomysł na placek z mąki z ciecierzycy. Piekłam go już kilka razy i
bardzo mi pasuje. Dzięki Mamo!
Farinata, zwana też torta di ceci lub cecina, pochodzi z Włoch. Zalet ma wiele. Bardzo prosto się ją robi, śmiało zastępuje tradycyjne pieczywo, sprawdza się jako zdrowa przekąska na wycieczce. Poza tym składa się głównie z mąki z ciecierzycy, która zawiera dużo białka (ok 25g w 100g), kwasu foliowego, żelaza, błonnika i innych skarbów, ma niski indeks glikemiczny i jest wolna od glutenu. No i najważniejsze, dobrze smakuje! Do ciasta podstawowego można dodać ulubione dodatki, przyprawy, zioła i dzięki temu wersji jest bez liku.
Mąkę z ciecierzycy wcale nie tak ciężko dostać, można ją kupić w wielu sklepach internetowych lub sklepach ze zdrową żywnością. Znalazłam taką na jednym z bazarków na stoisku z kaszami i suszonymi owocami (opakowanie 500g kosztuje 5 zł). Ponoć można taką mąkę przygotować w domowych warunkach mieląc podprażone ziarna suchej ciecierzycy. Tylko trzeba mieć naprawdę mocny młynek, który sobie z tym zadaniem poradzi.
Farinata
Składniki na cienki placek (forma o średnicy 26 cm):
- kubek mąki z ciecierzycy (150 g)
- kubek ciepłej wody (300 ml)
- 2 szczypty soli
- 2 łyżki oliwy
- kilka kropli tabasco lub szczypta ostrej papryki
- świeżo mielony czarny pieprz
O rety, dawno tu nie pisalam, aż mi wstyd trochę. Sezon mocno wyjazdowy trwa od maja, ale zwalniam na chwilę, dni parę. Działo się dużo, jadło się też sporo..., kombinowało co by tu ukręcić pysznego w warunkach różnych, poza domem. Zaczynam wozić ze sobą pakiecik z przyprawami, niedługo pewnie stanie się tak niezbędny jak szczotka do zębów. Przydają się bardzo i pomagają wyczarować specjały ze znalezionych w podróży prostych produkatch.
Pogoda na Kaszubach nie rozpieszczała nas zbytnio, co jest już tradycją. Wichury i deszcze sprzyjały raczej rozgrzewaniu się od środka niż aktywnościom fizycznym. Więcej czasu spędziliśmy więc na przygotowywaniu posiłków i biesiadowaniu niż penetrowaniu uroczej okolicy. Jednak nie ma tego złego..., bo dzięki tej leniwej rozpuście odkryć kulinarnych było kilka. Dwa z nich, którymi się podzielę, dotyczą owoców w daniach wytrawnych.
Grill rozpalany był dwa razy dziennie. Trafiały na niego różne tradycyjne kąski, do których większość społeczeństwa jest przyzwyczajona. Szukając warzyw na szaszłyki, wpadła mi w ręce gruszka.