Aromatyczna brukselka z pieca

Czy brukselka kojarzy się Wam z rozgotowaną, brzydko pachnącą, bladozieloną kapustką serwowaną w szkolnych stołówkach? Grrr! Koszmar dzieciństwa odchodzi w niepamięć, kiedy odkryjecie ją na nowo stosując krótką obróbkę termiczną. Śmiało można też jeść liście brukselki na surowo.

Aromatyczna brukselka z pieca
- 300 g brukselki
- 1 duża czerwona cebula
- kostka tofu (200 g)
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka sezamu
- 1/3 łyżeczki pieprzu kajeńskiego lub chili (zależy jak bardzo jest ostra)
- 1/2 łyżeczki papryki wędzonej
Do podania:
- 1 łyżka soku z cytryny
- garść natki pietruszki 

Brukselkę przepłucz wodą, oberwij wierzchnie listki jeśli jest taka potrzeba. Przekrój na połówki. Cebulę pokrój w cząstki (ósemki/grube piórka). Tofu odsącz, owiń ręcznikiem papierowym, przyciśnij czymś ciężkim, odstaw na kilka minut. Następnie pokrój w kostkę. Najlepiej by cząstki warzyw i tofu były podobnej wielkości, wtedy upieką się równomiernie.

W dużej misce połącz oliwę z sosem sojowym, przyprawami i sezamem. Dorzuć brukselkę, cebulę i tofu, wymieszaj z marynatą i odstaw co najmniej 15 minut (może być nawet na noc do lodówki). 

Rozgrzej piekarnik (góra-dół) do 180 stopni. Dużą blachę wyłóż papierem do pieczenia (mniej mycia będzie). Brukselkę z cebulą i tofu wysyp równomiernie na blachę, polej resztką marynaty. Piecz około 10 minut, potem zamieszaj i piecz kolejne 10. W trakcie pieczenia unosi się przyjemny zapach przypominający letnie grillowanie w plenerze.

Brukselka nie będzie się rozpadać, pieczona smakuje o niebo lepiej niż gotowana, także dzięki doprawieniu aromatycznymi przyprawami. Warto się zaopatrzyć w wędzoną paprykę, czyni cuda! Jeśli masz w lodówce pastę miso wypróbuj jej do marynowania warzyw do pieczenia, wtedy wystarczy ją wymieszać z oliwą lub olejem kokosowym.

Podawaj na gorąco, skropione sokiem z cytryny i posypane natką pietruszki, w towarzystwie kaszy gryczanej, puree ziemniaczanego, makaronu gryczanego - soba.